Dla Marty to dzień jak co dzień: spotkanie za spotkaniem, wyniki niedociągnięte, zadania niewykonane. Oprócz tego głowę zajmuje jej organizacja własnego ślubu i spełnianie wymagań wszystkich wokół, bo przecież jest taką dobrą pracownicą/narzeczoną/córeczką/obywatelką. Spędza nadgodziny w biurze i gdy zaczyna rozmawiać z własnym odbiciem, dociera do niej, że traci przez to wszystko rozum – a może nawet coś więcej. Czy cena za sukces nie okazuje się być zbyt wysoka?
Beata Baran – z wykształcenia lingwistka, na co dzień marzycielka. Śpiewa, tańczy z ogniem i pisze. Uważa siebie za profesjonalną eskapistkę, aczkolwiek na życie w prawdziwym świecie zarabia jako asystentka zarządu. W wolnych chwilach robi domowe wino i mydło (no co, oba są potrzebne do relaksującej kąpieli!), zajmuje się ogrodem w towarzystwie audiobooków, spaceruje lub nabija kilometry na rowerze do akompaniamentu zespołów Faun i The Hu. Kocha swojego zezowatego kota, grę Warframe i Eurowizję.